Niedawno amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA). ogłoszony planuje zmniejszyć ilość nikotyny w papierosach. Agencja zachwalała proponowaną zasadę jako zmianę, która pomoże ratować życie poprzez zmniejszenie wskaźników palenia wśród młodzieży i dorosłych.
Nasuwa się pytanie, czy to zadziała?
Odpowiedź jest złożona, ale wczesne badania pokazują, że istnieją powody do optymizmu.
Krytycy proponowanej zasady, m.in. członek dziennik "Wall Streetredakcja, która napisała m.in sceptyczna kolumna o tym na początku tego miesiąca, argumentują, że mniejsza ilość nikotyny w papierosach spowoduje jedynie, że obecni palacze będą wypalać więcej papierosów, aby uzyskać ulgę. The WSJ kolumna dalej dowodzi, że nikotyna, choć silnie uzależniająca, nie stanowi problemu: to papierosy, które ją zawierają, powodują raka.
Zwolennicy zmiany – w tym FDA – twierdzą, że zmniejszając ilość nikotyny w papierosach i innych spalanych wyrobach tytoniowych, stają się one mniej uzależniające. To z kolei sprawia, że łatwiej jest rzucić palenie dorosłym, którzy już palą, i mniej kuszące dla młodych ludzi. Ten ostatni punkt jest krytyczny, ponieważ 87% dorosłych palaczy zaczyna palić przed 18. rokiem życia.
Rzeczywistość może być taka, że zarówno przewidywania krytyków, jak i przewidywania zwolenników okażą się w pewnym stopniu prawdziwe.
Zmniejszenie ilości nikotyny w papierosach może skłonić niektórych obecnych palaczy do większego palenia – przynajmniej na krótką metę. Jednak to, czy i w jakim stopniu tak się stanie, jest kwestią empiryczną, ponieważ będzie zależeć od wielu czynników, w tym zapotrzebowania ludzi na nikotynę, popytu na papierosy w porównaniu z substytutami, ograniczeń budżetowych i chęci płacenia.
Istnieją dowody na to, że ograniczenie nikotyny w papierosach może pomóc w ograniczeniu palenia. Seria randomizowanych, kontrolowanych badań wykazała, że zmniejszenie ilości nikotyny w papierosach może pomóc pomóc ludziom rzucić palenie I zmniejszyć ilość dymu, jaki ludzie palą – nawet dla osób, które nie są zainteresowane rzuceniem palenia.
Dodatkowo w 2018 r badanie opublikowane w New England Journal of Medicine projekty, że jeśli zmniejszy się poziom nikotyny w papierosach, do roku 2060 wskaźnik palenia wyniesie około 1,4% (w porównaniu do aktualny 15,5%), a dzięki zmniejszeniu liczby chorób odtytoniowych udałoby się uratować 2,8 mln istnień ludzkich.
Należy powstrzymać ten optymizm od faktu, że w badaniu z 2018 r. prognozy opierały się na szacunkach zaledwie ośmiu ekspertów dotyczących tego, co stanie się w ramach propozycji polityki. Niemniej jednak badanie jest zachęcające.
Najsilniejszym argumentem przemawiającym za posunięciem FDA jest to, że zapobiegnie ono paleniu dzieci. Argument głosi, że jeśli wystarczająco ograniczymy nikotynę w papierosach, dzieci nigdy się nie uzależnią. Teoretyczne skutki są bardziej pewne w przypadku tej grupy niż w przypadku obecnych palaczy: prawdopodobieństwo uzależnienia się od papierosów będzie mniejsze, chociaż mogą sięgnąć po inne urządzenia dostarczające nikotynę, takie jak e-papierosy.
Czas pokaże, jak bardzo i kiedy proponowane zmniejszenie poziomu nikotyny w papierosach się opłaci. Biorąc jednak pod uwagę skalę epidemii palenia tytoniu w USA, warto podjąć ten krok. Palenie pozostaje główną przyczyną zgonów, którym można zapobiec w USA, a w stanie Indiana ponad 11 tys Hoosiers umierają z powodu palenia każdego roku. Jeśli proponowana zasada spowoduje choćby niewielki spadek wskaźnika palenia – co przynajmniej jest prawdopodobne – w dużym stopniu przyczyni się to do ratowania życia.
Blog ten został napisany przez dr Emilyn Whitesell, starszą dyrektor ds. uczenia się i oceny w Fundacji.
Oznaczony w: Ogranicz nikotynę, Fundacja Richarda M. Fairbanksa, RMFF, Używanie tytoniu